Asset Publisher Asset Publisher

Zbiornik Jeziorsko

W zasięgu administracyjnym Nadleśnictwa Turek znajduje się częściowo zbiornik zaporowy Jeziorsko

Położony na pograniczu powiatów poddębickiego, sieradzkiego oraz województwa wielkopolskiego (powiat turecki) zbiornik zaporowy Jeziorsko jest największym akwenem i zbiornikiem retencyjnym w regionie łódzkim, zajmuje powierzchnię 42,3 km² i mieści 202,8 mln m³. Długość zbiornika wynosi 19km a szerokość do 2km.

Zbiornik stał się ostoją ptaków i ważnym dla regionu obiektem przyrodniczym. Jego południowa część  stanowi Rezerwat ornitologiczny „Jeziorsko''.

Wszystkich zainteresowanych ornitologią odsyłamy do strony:

http://ptaki.info/index_obszary.php?dzial=2&kat=8&art=16


Asset Publisher Asset Publisher

Back

Bocian czarny – „leśny”

Bocian czarny – „leśny”

Wraz z ornitologami z Komitetu Ochrony Orłów obrączkowaliśmy pisklęta bociana czarnego

01 lipca 2020, godziny popołudniowe, piękna pogoda - wraz z ornitologami z Komitetu Ochrony Orłów jedziemy obrączkować pisklęta bociana czarnego. Mamy do zrobienia dwa gniazda w dwóch leśnictwach. Z danych pochodzących z obserwacji Służby Leśnej wiemy, że w gniazdach są po dwa młode. Docieramy pod pierwsze gniazdo w leśnictwie Linne. Bociany czarne założyły gniazdo na bardzo przeciętnej sośnie. Kolega „drzewołaz” – specjalista wysokiej klasy wspiął się na drzewo, nakrył pisklęta (wyrośnięte) „płachtą”, żeby było łatwiej umieścić je w torbie podróżnej. Tak, to była ich pierwsza prawdziwa podróż, nawet torbę podróżną miały ze sobą. Pisklęta, każde osobno, zjechały w torbie na dół, gdzie czekali na nich specjaliści - ornitolodzy. Zostały zważone, zmierzono im długości dziobów, zaobrączkowano. Jeden otrzymał nawet w prezencie lokalizator GPS. Pierwszy z nich o numerze VT9524 ważył 2890 gramów i miał dziób długości 120 mm, drugi zaś, o numerze VT9525, ważył 2800 gramów i miał dziób długości 114 mm. Pisklęta zachowywały się nad wyraz spokojnie. Zostały nieco oskubane, ale tak czasami bywa na wojażach , czytaj: pobrano od nich po jednym drobnym piórku do badań genetycznych. Szybko wróciły tymi samymi „liniami”, pardon linami, do swojego gniazda. Ponoć miały francuskie paszporty, bo w gnieździe było „pełno” żab.
Drugie gniazdo czekało na nas w leśnictwie Wyszyna, spodziewaliśmy się zastać również dwa pisklęta. Tym razem bociany zbudowały gniazdo w konarach 102-letniego dębu. Po zajrzeniu do gniazda okazało się, że jedno pisklę jest martwe, a jedno żywe i bardzo zadziorne. Oba zjechały na dół, gdzie zostały „zbadane”. Martwe pisklę ważyło 1300 gramów. Żywe natomiast, o numerze VT9526, osiągnęło 1840 gramów masy ciała oraz 88 mm długości dzioba. To pisklę było o kilogram lżejsze od swoich kuzynów z Linnego, widać do lęgu doszło o kilka tygodni później. Jak trochę podrośnie, to być może również i ono otrzyma lokalizator GPS, może za jakieś dwa tygodnie.
Uff…, udało nam się wykonać zaplanowane prace z nadejściem zmierzchu. Młodym bocianom życzymy samodzielnych lotów - bez torby podróżnej, Państwu natomiast ciekawych obserwacji na niebie - z lornetką.