Asset Publisher Asset Publisher

Położenie

Nadleśnictwo Turek obejmuje swoim zasięgiem wszystkie gminy powiatu tureckiego, we wschodniej części Wielkopolski i część gminy Uniejów z powiatu poddębickiego w zachodniej części województwa łódzkiego. Zasięg terytorialny to 1061,6 km2.

Nadleśnictwo Turek położone jest w centralnej części Polski we wschodniej części terenu

województwa wielkopolskiego w powiecie tureckim oraz w województwie łódzkim w powiatach
łęczyckim i poddębickim.
Grunty Nadleśnictwa położone są między 18º13'29" a 18º52'41" długości geograficznej
wschodniej oraz 51º49'58" a 52º10'01" szerokości geograficznej północnej.
Grunty w zasięgu terytorialnym Nadleśnictwa graniczą z gruntami w zasięgach
terytorialnych nadleśnictw: Koło, Konin, Grodziec, Kalisz w RDLP Poznań i Poddębice oraz
Złoczew w RDLP Łódź.
Odległość między najbardziej wysuniętymi na północ i na południe zewnętrznymi skrajami
kompleksów wynosi 45,08 km, zaś tak samo mierzona odległość wschód - zachód 36,89 km.


Zasięg terytorialny Nadleśnictwa obejmuje 1 061,65 km2.
Grunty Nadleśnictwa zajmują powierzchnię 14 805,08 ha, podzielone są na dwa obręby
leśne: Linne i Turek oraz na dwanaście leśnictw.

Według obowiązującego podziału Polski na krainy i dzielnice przyrodniczo-leśne (Zielony
R., Kliczkowska A. 2012), lasy i grunty nieleśne Nadleśnictwa Turek znajdują się na terenie
następujących jednostek:
Kraina Wielkopolsko-Pomorska (III):
• Mezoregion Doliny Środkowej Warty (III.30)
• Mezoregion Borów Grodzieckich (III.33)
• Mezoregion Wysoczyzny Tureckiej (III.34)
Kraina Małopolska (VI):
• Mezoregion Sieradzko-Łódzki (VI.1)

Obszar nadleśnictwa położony jest w zasiegu zlodowacenia środkowopolskiego, w stadiale mazowiecko-podlaskim. Wśród gleb lesnych dominują rdzawe (41%) wytworzone z piasków, żwirów i glin zwałowych oraz bielicowe (36%). Rzadziej spotykane są gleby brunatne (6%) rozwiniete na piaskach gliniastych, czarne ziemie (5%) wytworzone z glin morenowych oraz gleby opadowo-glejowe i murszowe.

Nadlesnictwo położone jest w dorzeczu Odry na obszarze zlewni rzek: Warty i Prosny. Do Prosny odprowadzane są wody z terenów położonych w części południowo-zachodniej obrębu Linne, poprzez rzeczkę Swędrnię, która swój początek bierze z podmokłych łąk koło wsi Lipicze, gm.Goszczanów. Pozostałe tereny odwadniane są do Warty, która przepływa przez wschodnią część nadlesnictwa. W zachodniej części nadleśnictwa znajdują się liczne źródliska, z których wypływają niewielkie cieki- dopływy Warty.

Nadleśnictwo sprawuje nadzór nad lasami innych własności osób fizycznych i prawnych
(poza Skarbem Państwa) na podstawie porozumień ze starostami tureckim i poddębickim.
Porozumienia zlecają nadzór i określają jego zakres.
Nadzór sprawowany jest na podstawie aktualnych uproszczonych planów urządzenia lasu
na powierzchni 10 276 ha.


Asset Publisher Asset Publisher

Back

Bocian czarny – „leśny”

Bocian czarny – „leśny”

Wraz z ornitologami z Komitetu Ochrony Orłów obrączkowaliśmy pisklęta bociana czarnego

01 lipca 2020, godziny popołudniowe, piękna pogoda - wraz z ornitologami z Komitetu Ochrony Orłów jedziemy obrączkować pisklęta bociana czarnego. Mamy do zrobienia dwa gniazda w dwóch leśnictwach. Z danych pochodzących z obserwacji Służby Leśnej wiemy, że w gniazdach są po dwa młode. Docieramy pod pierwsze gniazdo w leśnictwie Linne. Bociany czarne założyły gniazdo na bardzo przeciętnej sośnie. Kolega „drzewołaz” – specjalista wysokiej klasy wspiął się na drzewo, nakrył pisklęta (wyrośnięte) „płachtą”, żeby było łatwiej umieścić je w torbie podróżnej. Tak, to była ich pierwsza prawdziwa podróż, nawet torbę podróżną miały ze sobą. Pisklęta, każde osobno, zjechały w torbie na dół, gdzie czekali na nich specjaliści - ornitolodzy. Zostały zważone, zmierzono im długości dziobów, zaobrączkowano. Jeden otrzymał nawet w prezencie lokalizator GPS. Pierwszy z nich o numerze VT9524 ważył 2890 gramów i miał dziób długości 120 mm, drugi zaś, o numerze VT9525, ważył 2800 gramów i miał dziób długości 114 mm. Pisklęta zachowywały się nad wyraz spokojnie. Zostały nieco oskubane, ale tak czasami bywa na wojażach , czytaj: pobrano od nich po jednym drobnym piórku do badań genetycznych. Szybko wróciły tymi samymi „liniami”, pardon linami, do swojego gniazda. Ponoć miały francuskie paszporty, bo w gnieździe było „pełno” żab.
Drugie gniazdo czekało na nas w leśnictwie Wyszyna, spodziewaliśmy się zastać również dwa pisklęta. Tym razem bociany zbudowały gniazdo w konarach 102-letniego dębu. Po zajrzeniu do gniazda okazało się, że jedno pisklę jest martwe, a jedno żywe i bardzo zadziorne. Oba zjechały na dół, gdzie zostały „zbadane”. Martwe pisklę ważyło 1300 gramów. Żywe natomiast, o numerze VT9526, osiągnęło 1840 gramów masy ciała oraz 88 mm długości dzioba. To pisklę było o kilogram lżejsze od swoich kuzynów z Linnego, widać do lęgu doszło o kilka tygodni później. Jak trochę podrośnie, to być może również i ono otrzyma lokalizator GPS, może za jakieś dwa tygodnie.
Uff…, udało nam się wykonać zaplanowane prace z nadejściem zmierzchu. Młodym bocianom życzymy samodzielnych lotów - bez torby podróżnej, Państwu natomiast ciekawych obserwacji na niebie - z lornetką.