Asset Publisher Asset Publisher

Zasoby leśne nadleśnictwa

Lasy nadleśnictwa wg stanu nadzień 1 stycznia 2014 roku zajmują 13996,38 ha.

Nadleśnictwo Turek charakteryzuje się znacznym rozproszeniem tworzących je
292 kompleksów leśnych i parcel. Pod względem liczby przeważają zdecydowanie niewielkie
kompleksy o powierzchniach nieprzekraczających 5 ha – jest ich łącznie 193.

Na tym terenie udział lasów nie będących własnością Skarbu Państwa wynosi 38%. Udział Lasów Państwowych w powierzchni ogólnej lasów wynosi 59%. Lasy innej własności - 3%. Lesistość obszaru administrowanego przez nadleśnictwo wynosi ok. 23,4%. Tylko 5 kompleksów ma powierzchnię powyżej 500ha, a aż 173 to kompleksy poniżej 5ha. Znaczna część lasów to lasy ochronne -74%. Większość terenu zajmują bory sosnowe i lasy mieszane. Około 35% stanowią drzewostany posadzone w latach 1950 – 1970 w akcji zalesiania słabych i nieużytkowanych gruntów rolnych. Przeciętny wiek drzewostanów wynosi 52 lata.

Pod względem klimatycznym lasy nadleśnictwa położone są w środkowej części Krainy Wielkich Dolin, a klimat charakteryzuje się bardzo niską sumą opadów w roku /520 mm/ i w okresie wegetacyjnym /375mm/.


Dominującymi typami siedliskowymi w Nadleśnictwie są BMśw- 29,51% ; Bśw- 28,81% ; oraz LMśw- 22.56%.

Siedliska borowe zajmują 63,37 % powierzchni leśnej natpmiast siedliska lasowe  i olsy 36,63%

Przyjmując za kryteria warunki wilgotnościowe, siedliska zajmują:

suche (Bs) 1,86%

świeże (Bśw, BMśw, LMśw, Lśw) 84,84%

wilgotne (Bw, BMw, LMw, Lw)  10.67%

bagienne (BMb, Lmb, Ol, Olj, Lł) 2,63 %


Asset Publisher Asset Publisher

Zurück

Jadalna czy śmiertelnie trująca?

Jadalna czy śmiertelnie trująca?

Wiosenne grzyby - Piestrzenica kasztanowata (Gyromitra esculenta)

Dość pospolicie występujący na nizinach Europy grzyb z rodziny krążkownicowatych o wyjątkowym wyglądzie, nazywany potocznie babieusz, babie uszy lub babiuch. Rośnie na ziemi w uprawach leśnych, młodnikach, ale również w prześwietlonych starodrzewach sosnowych na glebach piaszczystych. Częściej można go spotkać w czasie mokrych wiosen – takich, jaką właśnie mamy, od kwietnia do początku czerwca. Posiada kapelusz, jeśli można go tak nazwać, od 3 do 10 cm średnicy. Jest zazwyczaj koloru brązowego o różnej intensywności, niejednokrotnie bordowo-brązowy, nieregularny, pomarszczony przypominający fałdy mózgowe. Trzon biały w środku jest pusty, nieregularny, powykręcany u podstawy szerszy, zazwyczaj spłaszczony. Grzyb jest bardzo delikatny, kruchy o przyjemnym smaku i zapachu młodych orzechów.
Od kilku lat nie widziałem piestrzenic, mimo że jestem w lesie praktycznie codziennie. Zapewne powodem były, ostatnimi laty, suche wiosny. W tym roku pojawiło się ich sporo w różnych miejscach. Ostatnio takie ilości widziałem bardzo dawno temu, w okolicach roku 2002/2003. Przyszedł mi wtedy do głowy pomysł, żeby ich nazbierać i w jakiś sposób sobie przygotować. Byłem wprost przekonany i pewnie tak było, że grzyby te jadłem pracując w latach 90. w leśnictwie Zdrojki. Gdy miałem już je przygotowane, coś mnie tknęło i zacząłem szukać informacji o nich w atlasie grzybów. To, co wtedy przeczytałem, mnie zszokowało! Okazało się, że grzyb, którego wcześniej kilkukrotnie miałem „przyjemność” jeść to gatunek trujący i nie wolno go spożywać pod żadną postacią. Niestety cały mój zbiór wyrzuciłem. Nie odważyłem się ich świadomie zjeść.
W nazwie łacińskiej tego grzyba jest pewien paradoks. Pierwszy człon jego nazwy Gyromitra świadczyć może o tym, iż grzyb ten zawiera gyromitrynę, śmiertelnie trującą, lotną substancję, i tak jest faktycznie. Przymiotnik esculenta zaś - znaczy jadalna. W taki oto sposób mamy piestrzenicę jadalną, która w rzeczywistości jest trująca.
Bardzo podobna do kasztanowatej jest piestrzenica olbrzymia, która ponoć nie zawiera gyromitryny. Jest ona jednak o wiele rzadsza, w Polsce zagrożona wyginięciem, a dokładne jej rozpoznanie wymaga użycia specjalistycznego sprzętu. Ponoć bywa też mylona ze smardzami.