Asset Publisher Asset Publisher

Lasy prywatne

Nadleśnictwo Turek sprawuje nadzór nad lasami niestanowiącymi własności Skarbu Państwa we wszystkich gminach powiatu tureckiego oraz w gminie Uniejów na mocy stosownych porozumień, podpisanych przez Nadleśniczego Nadleśnictwa Turek i właściwych Starostów.

W zasięgu administracyjnym Nadleśnictwa Turek lasy niebędące własnością Skarbu Państwa zajmują powierzchnię 9024,47 ha zlokalizowanych na terenie 12 leśnictw. Zatem, lasy niestanowiące własności Skarbu Państwa stanowią ponad 40 % udziału w zasięgu administracyjnym Nadleśnictwa Turek.

W biurze nadleśnictwa sprawami lasów niepaństwowych zajmuje się Anna Cicha tel 604 489 567. W terenie, w imieniu nadleśniczego, nadzór nad prawidłową gospodarką leśną sprawują leśniczowie.

Zakres nadzoru obejmuje:

·  cechowanie i wystawianie świadectw legalności pozyskanego drewna

·  wystawianie decyzji na wykonanie prac, których zaniechanie stwarza zagrożenie trwałości lasu

·  prognozowanie występowania chorób i szkodników lasu

·  doradztwo fachowe dotyczące problemów gospodarki leśnej

·  kontrolę wykonania przez właścicieli zadań ustalonych w uproszczonym planie urządzania lasu


Asset Publisher Asset Publisher

Back

Słów kilka na temat zrębów sanitarnych

Słów kilka na temat zrębów sanitarnych

W związku z tym, że często spotykamy się z pytaniami i wątpliwościami dotyczącymi prowadzonych na terenie Nadleśnictwa Turek prac zrębowych, chcieliśmy napisać kilka słów na temat powodów ich wykonywania

Poza zrębami planowanymi (w planie urządzenia lasu) na 10 lat działalności nadleśnictwa (dla Nadleśnictwa Turek obecnie są to lata 2014-2023) w ściśle określonych drzewostanach, czasami musimy, z przyczyn sanitarnych, wycinać przedwcześnie również kolejne drzewostany.

Podkreślić należy, że każdy kubik drewna pozyskiwany poza planem urządzenia lasu, może być pozyskany tylko i wyłącznie w stanie wyższej konieczności (np. cięcia sanitarne – „ratunkowe”). Całkowita ilość kubików drewna pozyskanych w wyniku prowadzenia cięć sanitarnych w 10-sięcioleciu zmniejsza o tę samą ilość pozyskanie drewna w wyniku prowadzenia cięć rębnych, zaplanowanych na te 10 lat. Jednym słowem musimy, co jest oczywiste i zrozumiałe chyba dla każdego, działać po gospodarsku – tzn. najpierw wykonywać cięcia sanitarne – ratujące pozostałe obszary naszych lasów przed zamarciem, a dopiero w następnej kolejności wykonywać cięcia planowe – np. cięcia sprzyjające prowadzonym przez nas przebudowom składu gatunkowego lasów, z jednolicie sosnowych na mieszane dębowo-sosnowe z licznymi domieszkami innych gatunków drzew leśnych.

Niestety, panujące od kilku lat okresy suszy, spowodowały znaczne obniżenie poziomu wód gruntowych, co w rezultacie doprowadziło do znacznego osłabienia niektórych fragmentów drzewostanów, szczególnie tych, które od początku swojego rozwoju rosły w warunkach dobrego uwilgotnienia, wytwarzając stosunkowo płytki system korzeniowy. Osłabione chronicznym niedoborem wody drzewa, stają się łatwym celem dla różnej maści szkodników owadzich, grzybowych oraz jemioły. Ich wpływ na nasze lasy zaskakuje nawet nas, obcujących z lasem na co dzień. Okazuje się, że niegroźne do tej pory organizmy mogą doprowadzać do szybkiego obumierania wielu drzew, a w konsekwencji do zamierania całych połaci lasu. Nawet jemioła, znana nam wszystkim ze szkoły, jako półpasożyt bardzo wydatnie przyczynia się do zamierania sosny zwyczajnej na naszym terenie. Okazuje się, że sosna w okresach suszy, upałów broni się przed nadmierną utratą wody przez zamykanie aparatów szparkowych w swoich igłach, gdy tymczasem pasożytująca na niej jemioła ma je przez cały czas otwarte i czerpie wielkie ilości wody od osłabionego gospodarza. Zidentyfikowaliśmy do tej pory cztery duże centra występowania tego półpasożyta w naszych lasach – na terenie leśnictw:  Grzymiszew, Czarny Las, Brudzew i Cisew. W leśnictwach Zdrojki i Uniejów, w starych drzewostanach sosnowych, spustoszenie czyni do niedawna prawie niewystępujący tu kornik ostrozębny oraz grzyb Spheropsis sapinea, który nie ma nawet polskiej nazwy - do tej pory nieprzejawiający agresywnego działania, a obecnie powodujący szybkie zamieranie sosen.

Czasem bywa tak, że wystarczy usunąć niewielką grupę drzew (tzw. „ognisko”), żeby zatrzymać dalszy rozwój szkodnika i zapobiec degradacji większych połaci lasu. Niestety zdarzają się również sytuacje, w których uszkodzenia są rozproszone na całej powierzchni drzewostanu, taki las traci swoją stabilność, jest miejscem masowego namnażania się szkodników. Podejmuje się wtedy kroki w kierunku usunięcia całych uszkodzonych fragmentów lasu. Zanim zapadnie decyzja o wykonaniu tego rodzaju zrębu pracownicy nadleśnictwa, wraz z ekspertami z Zespołu Ochrony Lasu w Łopuchówku, dokonują szczegółowych oględzin drzewostanu. Ponadto wykonuje się ścinki pojedynczych, wybranych drzew próbnych, celem określenia stopnia zasiedlenia oraz stwierdzenia czy w drewnie znajdują się chrząszcze, czy już wyleciały, zasiedlając kolejne drzewa. Gdy wszystkie niezbędne formalności zostaną spełnione, przystępuje się do wykonywania zrębu.

Podsumowując, duże powierzchnie niektórych zrębów sanitarnych mogą wywoływać
u niektórych osób skrajne emocje. Należy jednak w pierwszym rzędzie mieć na uwadze to, że są to nieprzewidziane i wynikające z nagłej potrzeby działania ratunkowe, które podejmowane są z powodu zagrożenia trwałości stanu lasu wywołanego przez groźne szkodniki. Zręby sanitarne są dodatkowymi, nieplanowanymi pracami obciążającymi zarówno pracowników nadleśnictwa, jak i Zakłady Usług Leśnych, a decyzje o ich wykonywaniu nigdy nie należą do łatwych.