Zanocuj w lesie

Nadleśnictwo Turek zaprasza miłośników bushcraftu, surwiwalu oraz wszystkich tych, którzy chcą zanocować w lesie zupełnie „na dziko”, do obcowania z naturą w naszych lasach na terenie leśnictw Krwony, Cisew i Zdrojki.

Lokalizacja widoczna jest również na mapie https://www.bdl.lasy.gov.pl/portal/mapy  

oraz z poziomu aplikacji Mbdl https://play.google.com/store/apps/details?id=pl.gov.lasy.bdl&hl=pl&gl=US (android)

 lub https://apps.apple.com/us/app/mbdl/id1388815663 (iOS)

Z menu wybierz – mapy BDL – mapa zagospodarowania turystycznego.

Zanim udasz się na wyprawę zapoznaj się z:

  1. regulaminem korzystania z obszaru (załącznik nr 1 – dostępny na dole strony);
  2. informacjami, gdzie wyznaczone są miejsca do rozpalenia ogniska i czy te są zaopatrywane w drewno i na jakich zasadach można z niego korzystać. Jeśli nie, drewno należy przynieść ze sobą; miejsce na wyznaczonym obszarze, w którym dopuszcza się palenie ogniska to miejsce postojowe w oddz. 150 m Leśnictwa Zdrojki (drewno nie jest dostępne);
  3. mapą okresowego zakazu wstępu do lasu https://zakazywstepu.bdl.lasy.gov.pl/zakazy/  przed  wyjściem do lasu, sprawdź, czy obszar nie znajduje się na obszarze objętym zakazem;
  4. zasadami bezpiecznego korzystania z lasu http://czaswlas2.ecms.pl/bezpieczenstwo
  5. z informacjami, gdzie mogą być prowadzone prace gospodarcze; na powierzchnie te obowiązuje zakaz wstępu; link do mapy:

https://lasy.maps.arcgis.com/apps/View/index.html?appid=317dd0d4060b498bb2b0e8fa93c0a88d

  1. z czasowymi wyłączeniami/zmianami przebiegu szlaków,
  2. w okresie jesiennym i zimowym z terminami polowań zbiorowych, które koła łowieckie mają obowiązek podawać do wiadomości gmin; na obszar na którym odbywa się polowanie, obowiązuje zakaz wstępu!  informacje nt. planowanych terminów polowań zbiorowych można uzyskać we właściwych urzędach gmin; na terenach objętych programem znajdują się obwody łowieckie nr: 369, 370, 374;   granice obwodów łowieckich widoczne są na mapie https://www.bdl.lasy.gov.pl/portal/mapy  (z menu wybierz - mapy BDL – mapa łowiectwa);
  3. jeśli Twój nocleg przewiduje więcej niż 2 noce lub/i więcej niż 9 osób w jednym miejscu musisz wypełnić formularz zgłoszenia noclegów i uzyskać zgodę nadleśnictwa; zgłoszenie następuje poprzez wypełnienie formularza (załącznik nr 3 – dostępny na dole strony) oraz przesłanie go na adres turek@poznan.lasy.gov.pl nie później niż 2 dni robocze od planowanego noclegu; pozytywna odpowiedź mailowa z nadleśnictwa jest wyrażeniem zgody na zaplanowane noclegi.

Kontakt do koordynatora programu w nadleśnictwie: Beata Kątna, beata.katna@poznan.lasy.gov.pl,  tel. 604 489 567 (preferowany jest kontakt mailowy).

Nadleśnictwo Turek przystąpiło do Programu „Zanocuj w lesie”, który powstał w ramach kontynuacji założeń zawartych w ogólnopolskim pilotażu udostępnienia obszarów leśnych celem uprawiania aktywności typu bushcraft i surwiwal. Po ponad rocznym okresie trwania pilotażu, ankietowaniu osób korzystających z obszarów pilotażowych, zarządców terenu, rozmowach ze środowiskiem bushcraftowym i surwiwalowym wykiełkował pomysł przekształcenia pilotażu w stały program pn. „Zanocuj w lesie”.

W celu poznania waszych wrażeń i spostrzeżeń odnośnie programu prosimy o wypełnienie krótkiej ankiety (link poniżej):

http://personal.ewaluacja.eu/index.php/544185?lang=pl

 


Asset Publisher Asset Publisher

Zurück

Co dalej z Parkiem w Porażynie?!

Co dalej z Parkiem w Porażynie?!

Park dworski w Porażynie to zabytek, którym od wielu lat opiekują się grodziscy leśnicy. Niestety postępujące zmiany klimatyczne nie oszczędzają drzew tam rosnących. Osłabione i chore zaczęły stwarzać zagrożenie dla turystów, a część z nich powaliły wichury. W tej sytuacji leśnicy po uzyskaniu zgód Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków zaczęli ratować tę jedną z wielkopolskich perełek, o czym w ostatnim czasie alarmowała Gazeta Wyborcza. Uspokajamy nie taka rewitalizacja „straszna” jak ją Gazeta, maluje!

Początek sprawy

Przypomnijmy: 29 maja tego roku pani redaktor Marta Danielewicz napisała w Gazecie Wyborczej artykuł na temat rewitalizacji zabytkowego parku w Porażynie, którą przeprowadza Nadleśnictwo Grodzisk pod nadzorem Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków w Poznaniu. Padły wtedy ostre sformułowania: „Rewitalizacja przez wycinkę”, „pod topór pójdą wszystkie drzewa”, „zagrożone pomniki przyrody”.

Fotografia przedstawia pomnik przyrody w Porażynie. Fot. Wojciech Błoch (Nadleśnictwo Grodzisk).


Te i wiele innych ostrych słów padło pod adresem leśników między innymi z ust cytowanego w artykule prezesa Fundacji Ratowania Zabytków i Pomników Przyrody pana Karola Marczaka. Mówił on o cyt.: „kompletnym spustoszeniu” i dalej „że większość dębów i buków na terenie pałacowo-parkowym, których średnica pnia przekraczała 20 cm, została także oznaczona do wycinki”. Jest to oczywiste niezrozumienie faktów! To o tyle dziwne, że pani redaktor Marta Danielewicz i Fundacja pana Karola Marczaka otrzymali zawczasu od nadleśnictwa wyjaśnienia w tej sprawie.

Faktyczny obraz sytuacji

Oznaczenia, o których wspomina Karol Marczak są tylko i wyłącznie znakami pozostawionymi podczas inwentaryzacji i świadczą o tym, że dane drzewo zostało zinwentaryzowane i ocenione.

Oznaczenia, o których wspomina Karol Marczak są tylko i wyłącznie znakami pozostawionymi podczas inwentaryzacji i świadczą o tym, że dane drzewo zostało zinwentaryzowane i ocenione. Tak samo zostały oznakowane pomniki przyrody, co zostało zinterpretowane jako: „Do wycinki oznaczono pomniki przyrody”. Tymczasem w parku pomierzono wszystkie drzewa o obwodzie wynoszącym powyżej 50 cm na wysokości 5 cm pnia, co jako specjalista od ochrony pomników przyrody, prezes Marczak powinien wiedzieć, bo jest to zgodne ze sztuką i obowiązującymi przepisami. Stosując powyższe kryterium zinwentaryzowano w parku łącznie 4465 drzew oraz drugie tyle, których wymiary wypadały poniżej zakładanego progu.

Pani redaktor Gazety Wyborczej cytując prezesa fundacji, stwierdza, że: „Wycinany jest praktycznie cały park, drzewa 150-200-letnie. Oznaczono do wycinki nawet trzy drzewa, które są pomnikami przyrody”. Opis Parku zawarty w artykule wskazywałby, że Pałac w Porażynie stoi pośrodku 26 hektarowej pustyni. Takie stwierdzenia wprawiły w osłupienie grodziskich leśników, gdyż wcześniej Karol Marczak w rozmowie telefonicznej otrzymał rzetelne informacje na temat prac w parku, a pani redaktor została poinformowana o nich za pośrednictwem poczty elektronicznej.

Fotografia przedstawia oznakowane w trakcie inwentaryzacji drzewa. Fot. Wojciech Błoch (Nadleśnictwo Grodzisk).


Wszystko, co powiedzieli leśnicy o programie rewitalizacji parku, zostało zinterpretowane jako działania mające na celu wprowadzenie w błąd Konserwatora Zabytków oraz sprzeczne ze sztuką i przepisami. Zdjęcia stosów drewna ilustrujące rzekome nadużycia leśników częściowo pochodziły z sąsiednich drzewostanów gospodarczych, gdzie przeprowadzano planowe cięcia. Fotografie dokumentujące lustrację terenową, które opublikowano na profilu Fundacji, wykonano m.in. w ubiegłym roku. Nasuwa się więc pytanie, czy taka lustracja ze strony Fundacji w ogóle miała miejsce?

Kontrola Konserwatora

Ostatecznie, na podstawie doniesień prasowych Wojewódzki Konserwator Przyrody w Poznaniu wstrzymał wykonanie wcześniej wydanych decyzji i skierował do Porażyna trzyosobowy zespół, pod kierownictwem pani Anny Wcisło-Mayer. Jego celem było skontrolowanie zgodności działań Nadleśnictwa Grodzisk z wydanymi decyzjami. Pokazania wykonanych prac i udzielenia wszelkich wyjaśnień podjęli się nadleśniczy Dariusz Szulc, zastępca nadleśniczego Wojciech Śliczner oraz autor programu rewaloryzacji pan Krzysztof Wojtkowski. Kontrola wykazała całkowitą zgodność działań leśników z decyzjami Konserwatora. Wykazano, że nie zostało usunięte żadne drzewo, którego nie obejmowałaby decyzja Konserwatora. Nie mówiąc już o ścięciu lub wyznaczeniu do usunięcia któregokolwiek z pomników przyrody. Zauważono natomiast, że dla uzyskania planowanego efektu rewaloryzacji prace powinny być kontynuowane.

Fotografia przedstawia teren Parku w Porażynie. Fot. Wojciech Błoch (Nadleśnictwo Grodzisk).

Końcowym wynikiem kontroli jest decyzja Konserwatora Zabytków nr 171/2021 z dnia 25.06.2021 r. udzielająca pozwolenia na wznowienie prac.

Problemy z komunikacją

Czy musiało dojść do takiej eskalacji działań? Wydaje się, że jak zwykle w takich sprawach zawiodła komunikacja. Mieszkaniec Porażyna zatroskany losem Parku i tym, co w nim „wyprawiają” leśnicy, nie zwrócił się o wyjaśnienia do Nadleśnictwa Grodzisk, lecz od razu założył, że nie ma z kim rozmawiać i udał się ze swoimi obawami do mediów. Następnie Fundacja pana Karola Marczaka, a w ślad za nią Gazeta Wyborcza nagłośniła zdarzenie, nie weryfikując uprzednio rzeczywistego stanu rzeczy oraz informacji otrzymanych od pana Marczaka.

Miejmy nadzieję, że w przyszłości „czwarta władza” zechce podejść do podobnej sprawy z większą starannością i rzetelnością, do czego zobowiązuje ją prawo prasowe, będąc źródłem dostarczającym ludziom informacji kształtujących ich poglądy i uczucia.